wtorek, 1 lutego 2011

Jeżeli już...

Jeżeli już absolutnie koniecznie musicie dać upust swoim negatywnym uczuciom, jakie żywicie do koleżanki
czy też kolegi, skorzystajcie ze wzorów absolutnie dopuszczalnych [ powtórzenie celowe! ] , a mianowicie literackich.
Polecam:
1. Przodek Muminków, mieszkający pod szafką kuchenną,
w stanie najwyższego zdenerwowania, mówił: "Radamsa" - zob. Tove Jansson, Zima Muminków.
2. Mały Rasmus mawiał: "Fe, do bombki" - zob. Astrid Lindgren, Rasmus rycerz Białej Róży.
3. Rodzeństwo Chabrowiczów - Janeczka i Pawełek -
kiedy nie mogli zrezygnować z towarzystwa upiornej Mizi mówili: " Trrreotrrrralwe" - zob. Joanna Chmielewska, Wielkie zasługi.
4. Mama Iki, z racji swojego wykształcenia, posłużyła się
w rozmowie z młodymi ludźmi terminologią botaniczną:
" Wy brudnice, wy plechowce niewłaściwe, wy grzyby niedoskonałe, ty kocanku piaskowy, ty krążałku obły" - zob. Jerzy Broszkiewicz, Długi deszczowy tydzień.

5. Michał Rusinek: Jak przeklinać. Poradnik dla dzieci. Znak, Kraków 2008 [ dostępne w księgarniach ! ]
6. Ja - osobiście - używam przekształconych imion bohaterów literackich: " Ty wychucholu!",
 "Ty fumico" - zob. Maciej Wojtyszko, Bromba i filozofia.
6. Polecam do wykorzystania "Słownik terminów literackich" ot, chociażby- " Ty oksymoronie", "Ty errato",
"Ty asonansie!".
Przecież można tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz