Z Iką i Groszkiem zetknęliśmy się po raz pierwszy na kartach książki "Wielka, większa i największa", wydanej przez Naszą Księgarnię w roku 1960. Młodym bohaterom pomagał wówczas
w przebrnięciu przez niespodziewane przygody mówiący samochód (!) Opel Kapitan.
okazał się książką detektywistyczną. Ika z Groszkiem wydorośleli i nie potrzebują już cudownych pomocników, kiedy postanawiają przygotować zasadzkę na cynicznych przestępców, grasujących na terenie Podkarpacia.
Pomysł, a właściwie gazetę z intrygującą notatką o kradzieżach dzieł sztuki ludowej, podsuwa Groszkowi pod nos w wakacyjny, deszczowy poniedziałek Janek, zwany Pacułką. I Ika i Kasia, zwana Albertem ( od Alberta Einsteina ) traktują pomysł entuzjastycznie, Włodek musi zostać doń przekonany.
I młodzież zaczyna działać.
Groszek pisze notatkę o rzekomym cennym odkryciu dokonanym w przysiółku Czarny Kamień. Dzięki ojcu Groszka zostaje ona zamieszczona w środowym numerze liczącego się dziennika. W Czarnym Kamieniu pojawiają się podejrzani osobnicy.
No cóż, można być podejrzanym ze względu na wygląd czy sposób zachowania. Akcja nabiera tempa: odkrycie prawdziwego dzieła sztuki, kradzież i naturalnie schwytanie przestępcy, którym okazuje się najmniej podejrzany.
I to wszystko podczas tytułowego, deszczowego, wakacyjnego tygodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz