Nie wiem dlaczego, ale utrwalił się stereotyp nauczyciela bibliotekarza. A właściwie nauczycielki bibliotekarki:
stara, siwa, w okularach, w burym swetrze i bezbarwna.
Nic, tylko powinna w bibliotekach królować młodość i kolory. I jeszcze ta młodość powinna mieć niekonwencjonalne zainteresowania, hobby jakieś.
Moje lustro pokazuje stereotyp: emerytka za miesięcy parę, srebrne włosy - ryzyko zawodowe, okularki - czytało się
z latarką pod kołdrą, sweter w kryjących kolorach.
Ale wiek - to bogate doświadczenie - tak mi się przynajmniej wydaje.
A niekonwencjonalne zainteresowania - proszę uprzejmie - średniowiecze - stosownie do wieku - he, he!
Kolczuga waży 20 kilogramów. Plama - krew wrogów oczywiście. Całość - twarzowa.
A skąd kolczuga w mym ręku? Ano stąd .
czwartek, 1 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pani Mario, wbrew pozorom, na pewno Pani nie jest stereotypowa.
OdpowiedzUsuńPani Mario pasuje pani ta kolczuga;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie;)